Często pytacie mnie czy makijaż jest konieczny do sesji zdjęciowej. Odpowiadam, że to zależy od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Jeśli jednak decydujemy się na wykonanie makijażu na sesję zdjęciową to taki makijaż powinien spełniać kilka wymogów.
Aparat fotograficzny ma 2 poważne cechy, o których trzeba pamiętać – bezlitośnie dostrzega wszelkie mankamenty urody i niesamowicie “zjada” makijaż. Delikatny makijaż na zdjęciach jest praktycznie niezauważalny. Średnio mocny wygląda naturalne. Dopiero mocny i wyrazisty makijaż sprawdza się do sesji zdjęciowej, wyrównując koloryt cery, podkreślając atuty urody i dając prawdziwie piękny efekt na zdjęciach. Jest to ogromnie ważne jeśli na sesji stosowane jest światło błyskowe. Profesjonalny makijaż to zazwyczaj idealne rozwiązanie także z innego względu.
Makijaż do sesji fotograficznej musi być precyzyjny i prawidłowo wykonany. Nierówności i asymetria będą mocno rzucać się w oczy na zdjęciach. Bardzo ważne jest prawidłowe blendowanie cieni – kolory muszą ładnie się przenikać i wtapiać w cerę. Wybierając się na sesję, warto zaufać profesjonalistce w kwestii makijażu – to naprawdę dobra inwestycja, która da piękne efekty. Idealny makijaż do sesji portretowej to połowa sukcesu.
Makijaż do sesji zdjęciowej musi być mocny, ale nie wolno przesadzić. Jeśli stawiamy na mocne oko, to nie szalejemy z makijażem ust i odwrotnie. Nie chodzi także o “narysowanie twarzy od nowa”. Ważne, żeby na zdjęciach modelka nadal była sobą – celem makijażu fotograficznego ma być ukrycie niedoskonałości i podkreślenie atutów urody. Tylko tyle i aż tyle. Nie wolno się zagalopować, bo widziałam już dziewczyny umalowane do sesji w taki sposób, że kompletnie siebie nie przypominały i wyglądały co najmniej kuriozalnie. Idealnie jest znaleźć złoty środek, pamiętając, że w makijażu warto postawić na jeden mocny akcent – albo usta, albo oczy.
Bez względu na to, czy wykonujemy makijaż samodzielnie, czy idziemy do makijażystki to musimy pamiętać, że jego styl i kolory muszą pasować do tego, co ubieramy na sesję. Makijaż musi pasować i do stylu zdjęć i do stylu ubrań. Nowoczesne stylizacje i wiktoriańskie suknie to dwie różne bajki i nie każdy make up się do nich sprawdzi. Pamiętajmy też, że nie ma jednego czerwonego koloru, ale istnieją dziesiątki jego odcieni. Jeżeli dobieramy czerwoną szminkę do czerwonej sukienki, ale te dwie czerwienie będą w innych odcieniach to będzie to widać na zdjęciach i będzie szalenie niekorzystne. Dlatego nie dość, że trzeba odpowiednio dobrać kolory to należy pamiętać o ich odcieniach.
Być może na pierwszy rzut oka ta zasada brzmi banalnie, ale widziałam już tyle dziewczyn ślepo podążających za modą, że powtórzę to jeszcze raz. Makijaż fotograficzny nie musi być modny. Makijaż musi pasować do Twojej urody i ją podkreślać. Nie każda kobieta będzie dobrze wyglądała w FOXY EYE. Nie do każdej urody pasuje gruba kreska na górnej powiece. Nie każda czerwona szminka jest świetna do zdjęć. Nie każdy kolor rozświetlacza jest dobry dla Ciebie. Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Tutaj nie ma złotej zasady, poza jedną – do Twojej urody pasują określone kolory, określone odcienie i określone rodzaje makijażu. Jeśli są akurat w modzie – świetnie. Jeśli nie – trudno, musisz to zaakceptować. Żle dobrany do urody makijaż może zniweczyć najlepszą sesję zdjęciową.
Użycie odpowiednich kosmetyków to podstawa. Źle dobrany puder z krzemionką da efekt białej plamy na zdjęciach. Rozświetlacz to kolejny trudny kosmetyk. Pomimo ewidentnej mody na efekt “glow” klientki salonów makijażu nie są świadome, że rozświetlacz uwydatnia niedoskonałości skóry. Od dodania cerze promienności do efektu spoconej i świecącej się skóry jest niebezpiecznie blisko. Rozświetlony dekolt to dekolt starszy o kilka lat z widoczną każdą krostką i zmarszczką. Fotograf może zretuszować te niedoskonałości (co jest praco i czasochłonne), ale skoro płacimy za makijaż do sesji, to dlaczego miałby on podkreślać to, co każda z nas woli ukryć?
(Najbardziej przestrzegam przed rozświetlaniem cery przed weselem – jeśli nie wiesz kto będzie fotografował to ryzykujesz, że będziesz sfotografowana z lampą skierowaną na wprost. To oznacza, że rozświetlacz da efekt płaskiej, spoconej twarzy. I tego najlepszy retusz nie uratuje. Tym bardziej, że jeżeli fotograf nieumiejętnie korzysta z lampy to i jego retusz jest na równie niskim poziomie.)
Jest niewiele makijażystek, którym ufam w kwestii wykonywania makijażu do sesji zdjęciowej, dlatego zwykle pracuję z
Perfekcyjnie Ada Glapka
Te makijażystki wiedzą co wygląda dobrze na zdjęciach, jak dobrać makijaż do rodzaju sesji, a także jak mocny i trwały musi być makijaż do sesji fotograficznej. Do każdej sesji w Art-Focus mogę umówić Cię do sprawdzonej makijażystki, tak aby efekt był zachwycający.